Obserwatorzy

niedziela, 7 lipca 2013

21. Nathan

Dla Julia

Jestem 29-letnią mężatką z dwójką dzieci. Twoje małżeństwo jest jak z bajki. Masz kochającego męża - Sean'a - i dwie wspaniałe córki, które są bliźniaczkami - Carolyn i Ann.
Pracujesz jako charakteryzatorka znanego zespołu - The Wanted. Dziś chłopaki maja koncert, więc musisz ich przygotować. 2h przed koncertem byłaś na miejscu. Na samym wejściu przywitał cię Nathan - najmłodszy członek zespołu.
- Witaj, o piękna pani!
- Cześć, Nath. - Odpowiedziałaś. Ten chłopak zaczynał działać ci na nerwy. Ciągle się podlizywał mówiąc jakieś komplementy. Przyglądał się tobie 24/7 i ciągle był tam gdzie ty. Kiedyś Tom ci powiedział, że młody jest w tobie zakochany, ale ty mu nie wierzyłaś, bo przecież to niedorzeczne.
Poszłaś do reszty chłopaków i zaczęłaś ich szykować. Kiedy oni byli już gotowi, przyszedł czas na Nathan'a.
- Julio, może chcesz ze mną iść na kawę? - Spytał pewny siebie.
- Nie. - Odpowiedziałaś. - Muszę zająć się domem.
- Oh, szkoda. - Posmutniał. - Ale może ci pomogę? - Poderwał się.
- Nie, dziękuję.
- Jakby co to jestem chętny do pomocy. - Powiedział, a ty mu przytaknęłaś i podeszłaś, aby poprawić włosy. Dopiero teraz poczułaś od niego alkohol. On był pijany! Zanim cokolwiek powiedziałaś, chłopaki musieli iść już na scenę. Bałaś się, że Nath coś zrobi, co będzie nie na miejscu. Tak się stało...
- Chciałbym wam przedstawić miłość mojego życia! - Krzyknął i zbiegł ze sceny. Podbiegł do ciebie i złapał za rękę. Byłaś zdezorientowana, więc nie wiedziałaś co się dzieje. Prowadził cię na scenę. Kiedy stałaś już na scenie, wszyscy ucichli i patrzyli co się dalej stanie. Nathan uklęknął przed tobą i złapał twoją rękę. - Julio, oh, Julio - zaczął - jestem pustelnikiem, który zabłądził na Saharze, a ty jesteś wodą, której pragnę! Pragnę cię, jak kwiat wody! - Kontynuował. Stałaś tam i patrzyłaś się na niego. Wszyscy siedzieli w milczeniu. W końcu chłopaki postanowili to przerwać. Złapali go i wynieśli ze sceny. - KOCHAM CIĘ! - Ostatnie słowa wyśpiewał i znikł ze sceny. Stałaś tam jeszcze chwilę, a potem zbiegłaś z niej.
Kiedy Nathan był już pod dobrą opieką Scooter'a - menagera, chłopaki poszli dalej śpiewać. Przeprosili fanów za to, że Nath nie jest w stanie dalej występować. Dokończyli koncert.
Nathan cię kocha... To było dziwne. Ale może to przez to, że jest pijany? Nie. On nigdy tak się nie zachowywał po alkoholu. Jedynie co... to zawsze mówił prawdę. Cholera!
Nie wiedziałaś co masz zrobić. Jedynym rozwiązaniem było rzucenie pracy. Tak, to będzie najlepsze rozwiązanie. Będzie to dobre dla ciebie i Nath'a, który zapomni wtedy o tobie. Poszłaś do Scooter'a i od razu powiedziałaś mu, że rezygnujesz z pracy. Widziałaś smutek Nathan'a. Ty też byłaś smutna. Będziesz tęsknić za nimi, ale tak trzeba. Skończyłaś z The Wanted.

________________________

Chciałaś takiego to masz. ^^ Krótki, ale jest. :) Przyznam, że w mojej głowie lepiej to wyglądało, ale cóż... Mam nadzieję, że się podoba. :D 
Magda. :)

2 komentarze:

  1. Bahahahaha, jestem pustelnikiem na Saharze XD.
    Się tak smutno skończyło, ale i tak fajny ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny !
    Padłam hahahahahah Julio, oh, Julio - zaczął - jestem pustelnikiem, który zabłądził na Saharze, a ty jesteś wodą, której pragnę! Pragnę cię, jak kwiat wody!
    G-E-N-I-A-L-N-E !
    Wenyyy ♥

    OdpowiedzUsuń