Obserwatorzy

środa, 1 maja 2013

6. Jay

Dla Mai

Znasz Jaya od piaskownicy. Przyjaźniliście się cale dzieciństwo. Właśnie. Przyjaźniliście... Odkąd chłopak dołączył do zespołu, nie widujecie się. Straciłaś z nim kontakt. Był twoim jedynym przyjacielem i zostawił cię. Niby ułożyłaś sobie życie bez niego i pogodziłaś się z tym, że nigdy go nie zobaczysz, ale brakuje ci go.
Dziś szłaś do parku, na spacer ze swoim psem. Akurat tego dnia był festyn. W uszach miałaś słuchawki, w których grała jedna z twoich ulubionych piosenek : The Scritp - Hall Of Fame. Nie zwracałaś uwagi na otaczający cię świat.
Kiedy doszłaś do parku, zobaczyłaś tłum ludzi - głównie dziewczyn - z plakatami, a na nich różnego rodzaju napisy. Jedna z nich miała zdjęcie. Zdjęcie zespołu. Przyjrzałaś mu się dokładnie i zobaczyłaś tam Jaya. Nagle na scenę wbiegła piątka chłopaków. Zdjęłaś słuchawki i usłyszałaś krzyki dziewczyn. Chłopaki zaczęli śpiewać. Chciałaś podejść bliżej, jednak nie było ci to dane, ale nie poddawałaś się. Wzięłaś psa na ręce i zaczęłaś się przeciskać przez tłumy. Kiedy doszłaś do sceny, zobaczyłaś go. To był on! W tym momencie chłopak spojrzał się na ciebie i uśmiechnął. Kiedy szedł w druga stronę, zatrzymał się. Spojrzał znów w twoją stronę. Przestał śpiewać. Podał swój mikrofon chłopakowi w czapce i zeskoczył ze sceny. " Co on robi? " pomyślałaś Chłopaki na scenie i fani byli tak samo zdezorientowani jak ty. Muzyka ucichła.  Jay podbiegł do ciebie. Spojrzał ci w oczy i powiedział:
- Przepraszam. - po tych słowach przytulił cię. Byłaś zdezorientowana. Rozpoznał cię.

Od tego czasu zaczęłaś częściej spotykać się z Loczkiem. Znów zostaliście najlepszymi przyjaciółmi. Jeździłaś z nimi w trasy, reszta zespołu polubiła cię. Jednak od pewnego czasu, Jay zaczął dziwnie się zachowywać. Stara się unikać twojego wzroku, jak z nim rozmawiasz, kiedy ty jesteś on nie chce być. Coś dziwnego zaczęło się z nim dziać. Przez to ty zaczęłaś się o niego jeszcze bardziej martwić, zaczęłaś częściej o nim myśleć, zaczęło ci na nim zależeć.
- To nie możliwe, żebym zakochała się w swoim przyjacielu. - powiedziałaś kiedy byłaś pewna, że w salonie  u chłopaków nie było nikogo. Opadłaś na kanapę.
- Zakochałaś się w Jayu?! - usłyszałaś za sobą znajomy głos. Poderwałaś się z miejsca i zobaczyłaś tam Nathana.
- Co ty tu robisz? - zapytałaś wystraszona.
- Mieszkam. - zaśmiał się. - To odpowiesz mi na pytanie. - dodał i usiadł na taborecie stojącym przy blacie kuchennym. Podeszłaś do niego i również zajęłaś miejsce na taborecie.
- Ja... - zaczęłaś.
- Ty? - spojrzałaś się na chłopaka.
- Kocham go. - wypowiedziałaś.
- No to grubo. - załamałaś ręce, po słowach Natha. - Porozmawiaj z nim.
- I co ja mu powiem. Jay ... - nie dokończyłaś, bo do salonu wbiegł Jay. Podszedł do ciebie i pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek. Słyszałaś jak Nath buczy. Kiedy się od siebie oderwaliście, Jay powiedział:
- Kocham cię.
- Ja ciebie też. - odpowiedziałaś mu.
- No i problem z głowy, Maja. - powiedział Nath i poszedł, a wy znów się pocałowaliście.

________________________

Kolejny imagin wzięty z mojego starego bloga ^^ Maju, może być ? ;)

3 komentarze:

  1. Cudowny <3
    Mogę prosić z Tom'em??
    Ładnie proszę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, jaki nie dość, że śmieszny, to jeszcze taki fajny :3 Baaardzo mi się podoba ^^ Czekam na następnego.♥

    OdpowiedzUsuń
  3. My, fanki One Direction też nazywamy
    "Loczkiem" Hazzę. Spoko.
    A i ogulnie fajny blog :).

    Całuję
    Ulcia
    :*

    OdpowiedzUsuń